Od jakiegoś czasu miałam ochotę na zrobienie tortu bezowego.
Raz po raz spoglądałam na tort dacquoise - bardzo popularny wypiek z cukierni Sowy.
Stwierdziłam jednak, że połączenie mascarpone z kremówką i dodatkowo masą kajmakową może być zbyt słodkie.
Raz po raz spoglądałam na tort dacquoise - bardzo popularny wypiek z cukierni Sowy.
Stwierdziłam jednak, że połączenie mascarpone z kremówką i dodatkowo masą kajmakową może być zbyt słodkie.
Na początek postanowiłam więc przygotować krem na bazie likieru kawowego.
Z dużą ilością orzechów i daktyli.
Z dużą ilością orzechów i daktyli.
Wyszło pysznie i też kalorycznie. Ale co tam, trwa karnawał!
Składniki na 2 bezowe blaty o średnicy 20 cm:
4 białka
150 g cukru (2 łyżki brązowego, reszta drobnego do wypieków)
150 g cukru (2 łyżki brązowego, reszta drobnego do wypieków)
szczypta soli
łyżka soku z cytryna
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 łyżka mąki ziemniaczanej
Krem kawowy:
250 g mascarpone
100 ml śmietany 30%
cukier puder
likier kawowy (lub czekoladowego)
suszone daktyle
orzechy (nerkowce, pekan, makadamia, brazylijskie, migdały, włoskie)
gorzka czekolada
Wykonanie:
Blaty bezowe:
Piekarnik rozgrzewam do 150 stopni (z termoobiegiem).
Na papierze do pieczenia rysuję koła o średnicy około 20 cm.
Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli na najwyższych obrotach miksera.
Pod koniec miksowania dodaję po łyżce cukru do wykończenia materiału, sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Masę bezową wykładam na przygotowany wcześniej papier i wyrównuję.
Bezy wstawiam do nagrzanego na 150 stopni (z termoobiegiem) i po chwili
zmniejszam temperaturę do 125 stopni.
Na papierze do pieczenia rysuję koła o średnicy około 20 cm.
Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli na najwyższych obrotach miksera.
Pod koniec miksowania dodaję po łyżce cukru do wykończenia materiału, sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Masę bezową wykładam na przygotowany wcześniej papier i wyrównuję.
Bezy wstawiam do nagrzanego na 150 stopni (z termoobiegiem) i po chwili
zmniejszam temperaturę do 125 stopni.
Piekę jeszcze około 60 minut.
Blaty powinny się lekko zarumienić.
Blaty powinny się lekko zarumienić.
Gotowe studzę w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Krem:
Mocno schłodzoną kremówkę ubijam na sztywno.
Mascarpone miksuję z odrobiną cukru pudru i likierem kawowym.
Delikatnie łączę obydwie masy. Dodaję posiekane orzechy i daktyle.
Na paterze układam jeden blat bezowy, przekładam kremem z orzechami i daktylami, posypuję startą gorzką czekoladą i przykrywam drugim blatem bezowym.
Tort dekoruję daktylami.
I gotowe!
Pycha! Uwielbiam taki tort!
OdpowiedzUsuńCzysta rozpusta, czysta rozkosz dla podniebienia (i oka). Kawa, orzechy, daktyle, które są moimi ulubionymi bakaliami? Nie proszę o nic więcej, jak choć kawałeczek!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Wpadaj przy kolejnej okazji, bo taką słodycz trzeba zjeść szybko! A u mnie domowników niewielu. A jak się zje samemu to dupka rośnie :D
Usuń