Marzena Erm jest studentką Uniwersytetu Śląskiego i od 2011 roku walczy z chorobą nowotworową.
Aby zakończyć zwycięstwem swoją walkę z rakiem potrzebuje 200 000 zł
na lek Adcetris, który nie jest refundowany przez NFZ.
Możesz o niej przeczytać na jej blogu www.marzenaerm.blogspot.com
Wpłaty dla Marzeny przyjmuje Fundacja Rak’n’Roll Wygraj Życie
Nr konta: 93 1140 2017 0000 4402 1296 2443 z dopiskiem „Dla Marzeny Erm”.
Nr konta: 93 1140 2017 0000 4402 1296 2443 z dopiskiem „Dla Marzeny Erm”.
Dzisiaj upiekłam muffinki z truskawkami i białą czekoladą, które przeznaczam na kiermasz,
z którego dochód zostanie przeznaczony na leczenie Marzeny.
Składniki:
280 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
50 g cukru (dla lubiących słodkie więcej ;)
100 g masła
1 jajko
250 ml mleka
1 tabliczka białej czekolady
truskawki (po 1 na każdą babeczkę)
cukier puder
Wykonanie:
I gotowe!
Masło rozpuszczam i odstawiam do przestygnięcia.
W jednej misce mieszam mąkę, cukier i proszek do pieczenia.
W jednej misce mieszam mąkę, cukier i proszek do pieczenia.
A w drugiej łączę roztopione masło z mlekiem i jajkiem.
Łączę suche składniki z mokrymi i mieszam aby uzyskać gładką konsystencję.
W muffinkach grudki są wręcz wskazane bo nadają babeczkom puszystość.
Dodaję pokrojoną w kostkę białą czekoladę i dokładnie mieszam.
Do foremek (wyłożonych papilotkami) nakładam po dużej łyżce ciasta, dodaję truskawkę
W muffinkach grudki są wręcz wskazane bo nadają babeczkom puszystość.
Dodaję pokrojoną w kostkę białą czekoladę i dokładnie mieszam.
Do foremek (wyłożonych papilotkami) nakładam po dużej łyżce ciasta, dodaję truskawkę
i przykrywam warstwą ciasta.
Muffinki wkładam do nagrzanego na 200 (180 z termoobiegiem) stopni piekarnika.
Czas pieczenia to ok 30-40 minut.
Upieczone muffinki studzę na kratce.
Czas pieczenia to ok 30-40 minut.
Upieczone muffinki studzę na kratce.
Gotowe posypuję cukrem pudrem.
I gotowe!
Szlachetny cel i piekne babeczki!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie.
UsuńMarzena jest z mojego miasta pieniądze zbierane były na dniach miasta szlachetny cel mam nadzieje ze wkrótce się z nim rozwiedzie
OdpowiedzUsuńtrzymam za nią kciuki :) pozdrawiam
200 tys to zawrotna kwota a jednak w pewnym sensie jest to cena za życie.
UsuńWarto pomagać bo w dzisiejszych czasach nigdy nie wiadomo kiedy i my będziemy potrzebować wsparcia.
To strasznie irytujące, że leki ratujące życie mogą nie być refundowane, biorąc pod uwagę kwoty jakie wydajemy na składki ZUS :(
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby szybko udało się uzbierać całą kwotę!
Pozdrawiam i dziękuję za zgłoszenie do truskawkowej akcji!