Na kilku blogach, które lubię odwiedzać, obserwuję od jakiegoś czasu ideę wspólnego gotowania i pieczenia.
Zasada jest prosta. Musi być jakiś wspólny pomysł, przepis lub składnik. A następnie kilka osób, w tym samym czasie, przygotowuje swoją potrawę lub ciasto i wszyscy publikują wpis w tym samym czasie :)
W tej kwestii jestem debiutantką, aczkolwiek pomysł podoba mi sie od dawna.
Do wspólnego pieczenia Pavlovej zaprosiła mnie Małgosia Z. (dziękuję!) a wraz z nami deser przygotowały: Łucja, Jola, Agnieszka, Ania i Agnieszka.
Składniki na 8 mini torcików bezowych:
6 białek
250 g drobnego cukru
szczypta soli
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka mąki ziemniaczanej
250 g ricotty
cukier waniliowy domowy
jogurt naturalny
truskawki
Wykonanie:
Beza:
Piekarnik rozgrzewam do 150 stopni (z termoobiegiem).
Na papierze do pieczenia rysuję koła o średnicy około 10 cm.
Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli na najwyższych obrotach miksera.
Pod koniec miksowania dodaję po łyżce cukru do wykończenia materiału, sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Masę bezową wykładam na przygotowany wcześniej papier i wyrównuje boku ku górze.
Bezy wstawiam do nagrzanego na 150 stopni (z termoobiegiem) piekarnika na 5 minut,
potem zmniejszam temperaturę do 125 stopni i piekę jeszcze około 60 minut (przykrywając jąe papierem aby zbytnio nie zbrązowiały).
Idealne bezy powinny być na zewnątrz suche i chrupiące a w środku mieć puszystą piankę.
Gotowe torciki bezowe studzę w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Beza:
Piekarnik rozgrzewam do 150 stopni (z termoobiegiem).
Na papierze do pieczenia rysuję koła o średnicy około 10 cm.
Białka ubijam na sztywno ze szczyptą soli na najwyższych obrotach miksera.
Pod koniec miksowania dodaję po łyżce cukru do wykończenia materiału, sok z cytryny i mąkę ziemniaczaną.
Masę bezową wykładam na przygotowany wcześniej papier i wyrównuje boku ku górze.
Bezy wstawiam do nagrzanego na 150 stopni (z termoobiegiem) piekarnika na 5 minut,
potem zmniejszam temperaturę do 125 stopni i piekę jeszcze około 60 minut (przykrywając jąe papierem aby zbytnio nie zbrązowiały).
Idealne bezy powinny być na zewnątrz suche i chrupiące a w środku mieć puszystą piankę.
Gotowe torciki bezowe studzę w piekarniku przy uchylonych drzwiczkach.
Nadzienie:
Ricottę ubijam mikserem z dodatkiem domowego cukru waniliowego i jogurtem naturalnym.
Truskawki blenduję i dodaję do masy serowej.
Całość delikatnie mieszam.
Na każdy torcik bezowy nakładam porcję masy serowej i dekoruję truskawkami.
Ja również dziś pierwszy raz piekłam "wspólnie". Bardzo apetyczny deser Tobie wyszedł. Wspaniale było razem piec :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPysznie wygląda i smakuje na pewno równie dobrze truskawki ricotta wspaniałe połączenie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Sosnowca dla koleżanki po fachu:) Fajnie, że są jeszcze inni blogerzy w naszym mieście. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńpysznie z ricottą :) również dziękuję za wspólną zabawę i polecam się :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pavlovą, a idea wspólnego gotowania, mi również, się bardzo podoba.
OdpowiedzUsuńMilej niedzieli! :-)
mmm wygląda kusząco :)
OdpowiedzUsuńDzięki za wspólne pieczenie (moje pierwsze). :D
OdpowiedzUsuńNiebo w gębie :) Bardzo dobre było Kochanie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział Joasiu :) beza pyszna!a pozdrawiam z Zakopanego:)
OdpowiedzUsuń