Amerykańskie brownie z polskim akcentem ;)

Ostatnio doszłam do wniosku,  że z niewyjaśnionych powodów, boję się pieczenia ciast i innych słodkości. Stąd moje doświadczenie w tej kwesti jest dość mizerne :( A że święta tuż tuż postanowiłam zmierzyć się z "demonami" i powolutku wprowadzić się w świąteczny nastrój piekąc właśnie. Planując świąteczne wypieki pomyślałam...a czemu nie brownie? Dodając do niego malutki polski akcent ;)

Składniki na małą formę keksową:
czyli połowa normalnej porcji ;)

• 125 g masła
• 100 g gorzkiej czekolady
• 40 g rodzynek
• 40 g laskowych orzechów
• 40 g kakao
• 40 g mąki
• łyżeczka proszku do pieczenia (opcjonalnie ;)
• 50 g cukru !!! --- zawsze się dziwie skąd takie duże ilości cukru w innych przepisach skoro moje ciasto jest wystarczająco słodkie (a łasuch ze mnie ;)
• 2 jajka
• wiśnie w alkoholu czyli maly polski akcent  (z domowej wiśniówki ;)

Wykonanie:
Masło i czekoladę kroję w kostkę i stapiam na parze. Dodaję rodzynki i posiekane orzechy laskowe.
Łączę kakao, mąkę, cukier i proszek do pieczenia (można pominąć-w zależności od upodobań). Następnie mieszam z masą czekoladową.
Jajka rozkłócam widelcem i mieszam z ciastem.
Masę wlewam do wyłożonej papierem pergaminowym foremki keksowej, dekoruję wiśniami w alkocholu (lekko wtapiając je w ciasto) i piekę w piekarniku nagrzanym do 200 stopni około 30-35 minut.
Idealnie upieczone brownie powinno być  upieczone na zewnątrz ale wilgotne w środku.

I gotowe!

Ciasto dodaję do 3 akcji kulinarnych: